Czym kieruje się opozycja?

Wydarzenia polityczne ostatnich dni nie tworzą obrazu opozycji, jaki chcielibyśmy oglądać w roku wyborów parlamentarnych. Uzasadnia to wątpliwości w rzeczywistą wolę politycznego zwycięstwa. Jak można było dopuścić do dalszych prac nad ustawą niekorzystnie zmieniającą prawo wyborcze? Jak można było pozwolić na procedowanie ustawy o SN, którą prawnicy i konstytucjonaliści oceniają jednoznacznie negatywnie? Co się tak naprawdę liczy – demokracja czy KPO?.

Od kilku miesięcy, kolejne spotkania opozycji nie przynoszą niczego poza deklaracjami. Ostatnie głosowania w Sejmie pokazały brak jedności i ustaleń w kwestii zachowania w czasie ważnych głosowań. Pokazały także eklektyzm myślenia o tym co jest istotne dla wyborców opozycji. Przecież od siedmiu lat walczymy o praworządność, Konstytucję, niezależność sędziowską, zasady demokratycznego państwa prawa. Jak więc można zakładać, że chodzi nam głównie i za wszelką cenę o środki finansowe z UE? Nie kwestionujemy ich wagi, ale zdajemy sobie sprawę z przyczyn ich braku.

Przypomnijmy słowa ministra spraw zagranicznych Ukrainy, który powiedział, że wojna w jego kraju to „wojna o porządek oparty na zasadach”. Cieszmy się, że nie musimy na takiej wojnie przelewać krwi, ale oczekujmy od naszych posłów, że zawsze zagłosują w obronie porządku opartego na zasadach. Od siedmiu lat Sejm to także pole bitwy o niego. Opozycjo zacznij nareszcie przewidywać i wypracuj choć taktykę działania, jeśli nie stać cię na strategię.