Rosnące napięcie militarne na wschodzie i porozumienie Putina z Xi. Tymi problemami żyje dziś Europa i świat. A w Polsce mamy cyberataki na NIK, Pegasusa, Ziobrę, Turów, kary finansowe KE, opór antyszczepionkowców i „Polski Ład” (wszystko to właśnie, to „pisowski ład”). Ale są i dobre wiadomości. Niejaki gen. Kukuła, dowódca WOT, informuje radośnie i zawadiacko, że zaczynamy szkolić żołnierzy w zwalczaniu czołgów. Może już szykujmy butelki z benzyną, co nie będzie trudne bo alkohol i paliwo najtańsze w UE. Można także wprowadzić zasadę, w ramach „polskiego ładu”, że zużycie obu mediów w celach obronnych będzie można odliczyć od podatku. To mogłoby jednak zachwiać budżetem, bo gotowość do obrony w narodzie niemała. W tym kontekście na ciekawy aspekt zwraca uwagę nasz Wierny Czytelnik, który pisze:
„Szanowny Panie Redaktorze!
W Pekinie spotkali się, korzystając z otwarcia Olimpiady, panowie Putin i Xi Jinping. Możemy się domyślać, że obecna na Igrzyskach jedna z nielicznych głów państw Zachodu, pan Duda, chętnie skorzysta z okazji i dołączy do wyżej wspomnianych wschodnich liderów. Z pewnością zgodzą się oni w sprawie konieczności obrony Chin, Rosji i Polski przed zagrażającymi im wartościami i ideologiami Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i innych państw NATO. Oby tylko pan Duda nie wpadł przy tej okazji na pomysł poproszenia ich o udzielenie bratniej pomocy…
Serdecznie pozdrawiam.
Podagryk”