NIESKAZITELNI
Ostatni mój tekst – to noworoczne życzenia składane moim „fejsbukowym” znajomym, których mottem było „nie dajmy się zwieść”. Atoli wydawało mi się, że ta przypudrowana rzeczywistość – wymiana twarzy na mniej odrażające, postawienie technicznego premiera na czele politycznego rządu, wpuszczenie na europejskie salony ludzi, którym przynajmniej nie wystaje słoma z butów – będzie kolejnym, długotrwałym etapem realizacji polityki „dobrej zmiany” poświęconym przekonywaniu europejskiej wspólnoty, że w Polsce „nic się…