OBIETNICE I KŁAMSTWA. JAK PiS STARA SIĘ PRZEKONAĆ DO SIEBIE WYBORCÓW?

Z każdym dniem zbliżamy się do wyborów samorządowych. Kampania jeszcze się nie rozpoczęła, ale niektórzy kandydaci już ruszyli przekonywać swoich potencjalnych wyborców. Podobno odpowiadają jedynie na zadawane im pytania. PiS poszedł nawet dalej i organizuje tak szeroko jak się da spotkania, których charakter wskazuje raczej na kampanię przed wyborami… parlamentarnymi. Mam w związku z tym szereg uwag, komentarzy i pytań, których nie przedstawię w czasie tych spotkań. Nie dlatego, że nie chciałbym. Dlatego, że najczęściej nie jest to możliwe. W czasie owych spotkań często nie można zadawać pytań z sali i „na żywo”. Są one zbierane wcześniej i selekcjonowane przez prowadzącego. Niewygodne są albo manipulowane, albo niezadawane wcale. Ot, taka sprawdzona praktyka z lat PRL. Czego nie mogę zrobić bezpośrednio, robię więc na naszej stronie.

Sukcesy w polityce społecznej i „sprawiedliwość społeczna” a la PiS

newsweek.pl

Obiecany i zrealizowany program 500+. Mantra dobrej zmiany. Powtarzana stale, przy każdej okazji. Rząd tak się jednak zachwycił swoim sztandarowym projektem, że co prawda nie objął nim pierworodnych, ale za to objął osoby zarabiające bardzo dobrze, w tym milionerów. Pierworodni śmiało mogą powiedzieć więc, że zaliczono ich do gorszego sortu. Ponadto, realna wartość tej kwoty spadła dość szybko i będzie spadać. Wraz z rosnącą inflacją. Ponadto cena benzyny skoczyła powyżej 5 zł, a to jak wiadomo spowoduje szybkie echo cenowe i dalszy spadek wartości tego dodatku. To w dużej mierze efekt polityki tego rządu.

Tak naprawdę, to jedyny zrealizowany w tej dziedzinie projekt. Dla dorosłych niepełnosprawnych już pieniędzy nie ma. Jest im to oznajmiane w sposób obcesowy i uwłaczający ich godności. Zresztą, godność ich i ich opiekunów jest naruszania co chwila. Prostacko, po chamsku podnosi się zagrożenie epidemiologiczne, jakie mają jakoby powodować w Sejmie. Ogranicza się im dostęp do łazienek i do możliwości spacerów. To wydaje świadectwo tym, którzy takie opinie głoszą i decyzje wydają. Także obecnemu marszałkowi Sejmu. Między krytykującymi jest dziś także poseł Mularczyk, który w 2014 roku odwiedzał tych samych protestujących z kanapkami. Hipokryzja, arogancja i tupet. Ci sami, którzy wspierali, będąc w opozycji, dzisiaj, mając możliwości zadośćuczynienia, nie szczędzą słów bezpardonowej i często prymitywnej krytyki.

„Sprawiedliwość społeczna” – hasło i miecz obecnej władzy. W jej imię pozbawiono dużej części emerytury, funkcjonariuszy cywilnych służb specjalnych, powstałych już po przemianach 1989 roku. Zasilili oni owe służby po przejściu procesu weryfikacji. Służyli wolnej Polsce, wierząc w gwarancje, jakie otrzymali od państwa. Dzisiaj, bez sądu i wyroku, w myśl niedopuszczalnej w cywilizowanym świecie odpowiedzialności zbiorowej, zwykłą decyzją administracyjną obniżono im drastycznie emerytury. Także tym, którzy odnieśli rany w czasie służby, pełnili służbę w rejonach niebezpiecznych, a nawet uczestniczyli w słynnej operacji „SAMUN” związanej z wycofaniem funkcjonariuszy CIA z Iraku, w czasie „pierwszej” Pustynnej Burzy”. To dzisiaj obiekt analizy Komisji Europejskiej, a w przyszłości także obiekt procedowania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Sztrasburgu.

Oto prawo i sprawiedliwość, także w rozumieniu społecznym.

Praworządność

Czy w czasie kampanii wyborczej obecna władza wspominała o likwidacji Trybunału Konstytucyjnego i upartyjnieniu decyzji kadrowych w sądownictwie? Czy ktoś pamięta takie deklaracje?

Praworządność, to temat nielubiany przez partię władzy, która dewastację porządku konstytucyjnego i trójpodziału władzy, nazywa z uporem „reformą wymiaru sprawiedliwości”. UE jest jednak odmiennego zdania, a KE nie ustępuje w kwestii Art. 7 Traktatu o UE. Nas także powinno interesować to, jakie dla nas, obywateli, mają znaczenie owe „reformy”? Odpowiedź może być tylko jedna. Negatywne i wieloaspektowe. Po upolitycznieniu sądów i ograniczeniu niezawisłości sędziowskiej (Panie i Panowie Sędziowie, wierzę głęboko, że nie ulegniecie presji), obywatel nie będzie miał szans w sporze z przedstawicielami partii władzy. Ale to nie wszystko. Będzie także bezbronny w sporze z państwem. Na przykład podważając decyzję administracyjną dotyczącą jego własności, firmy, w tym także gospodarstwa rolnego. Sąd może czuć się przedstawicielem władzy wykonawczej, a nie litery prawa. Nie będziemy mieli także szans na zwycięstwo z systemem skarbowym. Krótko mówiąc, NARUSZANIE ZASAD PRAWORZĄDNOŚCI – NARUSZA NASZE BEZPIECZEŃSTWO OBYWATELSKIE. Ma ono także swój wymiar międzynarodowy i unijny. Już kwestionowane są wydawane w Polsce europejskie nakazany zatrzymania. Ponadto, powiązanie przestrzegania praworządności z budżetem UE, będzie skutkowało ograniczeniem naszego w nim udziału, a co za tym idzie dopłat i subwencji, w tym także dla Was drodzy rolnicy.

Skromność i oszczędność władzy

To także sztandarowe hasło wyborcze. Jak jest realizowane? Widzimy doskonale. „Nagrody” dla rządu, które się najpierw należały, a następnego dnia już nie. Karuzela stanowisk w spółkach skarbu państwa, za którą idą milionowe wynagrodzenia, odprawy i odszkodowania. Dla swoich i ich totumfackich. Często niekompetentnych i niewykształconych. Tak wygląda przyzwoitość, skromność i oszczędność w rozumieniu PiS. Już kiedyś mówiono – „prawo dla innych, sprawiedliwość dla nas”.

Na Facebooku przeczytałem taki oto komentarz. „Premier Szydło mówiła: pieniądze są, wystarczy nie kraść. Dzisiaj premier Morawiecki mówi: pieniędzy nie ma. Kto więc ukradł pieniądze?” No właśnie, co się stało z tymi nienależnymi „nagrodami”? Nie wiadomo, co zrobili z nimi ministrowie, którzy mieli je przekazać do Caritas, zgodnie z wolą swojego prezesa. Na pewno nie trafiły one jednak z powrotem do budżetu, a więc tam gdzie powinny trafić nasze pieniądze, skoro były nienależnie wypłacone ministrom. Posłanka Mazurek powiedziała, że ministrowie uczynili z nich darowizny w większości przypadków dla osób prywatnych, a te nie życzą sobie publikacji ich danych. Arogancja tej władzy sięga zenitu. Oto skromność i oszczędność w rozumieniu PiS.

Bezpieczeństwo i obronność

Obiecywano nam fachowe kierownictwo resortów siłowych, które zwiększy nasze bezpieczeństwo i zdolności obronne. Jak się to przedstawia po dwóch latach? W kampanii prezentowano innego kandydata na ministra obrony. Schowano głęboko Macierewicza, ale już po wyborach oddano resort w jego ręce. Ot, taki pisowski hokus pokus. Jakie są jednak realne efekty takich decyzji?

Służby podległe MSW i ich kolejnym szefom – Błaszczakowi i Brudzińskiemu. Rosnąca bezkarność radykalnych nacjonalistów. Odradzające się ruchy neofaszystowskie i neonazistowskie. Przyzwolenie i tolerancja ze strony państwa, co przejawia się między innymi w pacyfikacji kontrmanifestacji antyfaszystów, a ochranianiu przez policję przemarszy ONR i MW. Towarzyszy temu rosnąca brutalność policji, stosowana także wobec opozycji ulicznej np. Obywateli RP. Jej niezasadność i nadużywanie uprawnień przez policję, potwierdzają kolejne wyroki sądowe.

W resorcie obrony narodowej widoczne są konsekwencje „polityki obronnej” Macierewicza. Parafrazując słowa dzielnego wojaka Szwejka, można powiedzieć „wszystko było już nieźle, ale wmieszała się Klonowa”. Zatrzymano proces modernizacji armii, który jest nieodzowny w obliczu nowych zagrożeń i wyzwań. Wymieniono 90% kadry kierowniczej w Sztabie Generalnym i 82% w Dowództwie Generalnym. Z armii w ciągu dwóch lat odeszło 30 generałów i prawie 300 pułkowników i podpułkowników. Planowano zastępować ich „absolwentami kursów weekendowych”. Niekompetencja i żenada. W tym czasie ogłaszano same sukcesu i przewagę korzyści płynących z remontów antycznego już sprzętu, nad modernizacją Sił Zbrojnych oraz prymat WOT nad wojskami operacyjnymi. Za chwilę nie będziemy mieli żadnych realnych zasobów i możliwości w dziedzinie obrony, a Macierewicz w czasie spotkań z wyborcami bredzi, że polska armia jest trzecią siła zbrojną w Europie. Jak to możliwe? Niemożliwe. Ale czy jest możliwe, że po zmianie władzy Macierewicz po raz kolejny uniknie odpowiedzialność? To niestety jest możliwe, choć w pełni zależne od woli politycznej kolejnej władzy.

Relacje sojusznicze i unijne

pl.depositphotos.com

Czy w kampanii wyborczej PiS ostrzegał nas, że jego rząd zamierza wchodzić w konflikt z kolejnymi państwami UE i NATO oraz Komisją Europejską? Czy zapowiadano osłabianie naszej pozycji międzynarodowej i deprecjacje głównych urzędów naszego państwa?

Dzisiaj nie prowadzimy polityki zagranicznej. Nerwowe i nieskoordynowane ruchy kolejnych ministrów spraw zagranicznych osłabiają naszą pozycję i relacje z UE i NATO. W UE nie mamy dzisiaj żadnego partnera i zwolennika naszych „pomysłów” poza Węgrami, które do czasu wyborów parlamentarnych w 2015 roku, były w UE jedynym outsiderem. Dołączyliśmy do nich, po historycznym powstaniu z kolan. Co to oznacza dla nas, Obywateli Unii Europejskiej? Oznacza możliwość poważnych problemów. Poza finansowymi, o których wcześniej wspominałem, przede wszystkim związanych z naszym bezpieczeństwem.

W obliczu słabnących relacji euroatlantyckich, powodowanych polityką Trumpa, budowanie gwarancji naszego bezpieczeństwa jedynie na Sojuszu Północnoatlantyckim i sojuszu z USA, jest poważnym błędem politycznym. Po pierwsze, wykazując brak solidarności unijnej osłabiamy integrację w ramach Unii. Po drugie osłabiając tą drogą naszą pozycję w UE, stajemy się słabnącym partnerem dla USA. Wypadamy z poważnego projektu Europejskiej Integracji w dziedzinie Obrony, który mógłby stanowić także szansę dla rodzimego przemysłu obronnego. Ponadto narażamy się na brak solidarności ze strony pozostałych państwa UE, skoro sami nie przejawiamy jej w kwestii alokacji uchodźców, wobec Włoch, Grecji i Niemiec.

Co więc chce osiągnąć nasz rząd? Dokąd zmierzamy i jak obecna władza definiuje naszą rację stanu? Jestem ciekaw odpowiedzi na te pytania, ale nie liczę na nie.

Strefa Euro

polskieradio.pl

Na ten temat można przeczytać dwa obszerne opracowania na naszej stronie. Przypomnę więc jedynie, że na naszej nieobecności w strefie, ponosimy straty głównie my, obywatele. Członkowie PiS i jego parlamentarzyści dużą część swoich oszczędności przechowują właśnie w Euro. To kolejny przejaw hipokryzji tej władzy.

Z braku naszej obecności w strefie Euro korzyści mają jedynie dwie instytucje w Polsce. Korzyści polityczne ma rząd, który może uprawiać chocholi taniec fiskalny i przerzucać na nas ciężar swoich błędów. Korzyści finansowe odnoszą natomiast banki, które zarabiają na różnicach kursowych. Kim był obecny premier? Czy to coś wyjaśnia?

Podsumowanie

Pamiętamy jesień 2017 roku, kiedy Piotr Szczęsny – „zwykły szary człowiek” – w proteście przeciwko polityce PiS dokonał samospalenia przed głównym wejściem do PKiN, w Warszawie. Czy Jego czyn, jakże dramatyczny, będący krzykiem protestu i aktem rozpaczy, coś zmienił w polityce partii władzy? Czy jej prezes pokusił się o refleksję? Chyba nie, czego dowody widzimy niemalże co dnia. Nie możemy zapominać o Piotrze Szczęsnym. Przypominajmy o nim i jego manifeście tak często, jak to możliwe. Nie czekajmy na kolejne rocznice. JEGO HEROICZNY CZYN I APEL POWINNY BYĆ PAMIĘTANE KAŻDEGO DNIA.

Nie dotknąłem z pewnością wszystkich problemów. Te, które jednak dotknąłem może staną się powodem refleksji. Być może, także czytających te słowa wyborców PiS. Czy chcemy być mamieni i oszukiwani? Czy o takie państwo nam chodzi? Czy takie nadzieje wiążemy z włodarzami naszej Ojczyzny? Czy chcemy żeby Polska była obiektem zaniepokojenia wśród naszych europejskiej przyjaciół i drwin ze strony naszych przeciwników? Czy chcemy Polski nowoczesnej, otwartej i mądrze uczestniczącej w głównych procesach stosunków międzynarodowych czy polski zaściankowej, ksenofobicznej z mordą antysemity i neofaszysty? Czy chcemy, żeby nasze społeczeństwo było podzielone i skłócone, a jego energia i zdolności marnotrawione na realizację tematów zastępczych i wojnę polsko – polską? Zastanówmy się wszyscy nad tymi pytaniami. Odpowiedzi udzielimy już niebawem, w kolejnych nadchodzących wyborach. Wierzę głęboko w naszą mądrość, rozsądek oraz w dbałość o przyszłość następnych pokoleń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *